i Mikołaj jest w akcji zapracowany bardzo, bo huragan Ksawery porządnie zamieszał w eterze. A my nawet się nie obejrzymy, jak będą święta. Przed nami czas przygotowań: sprzątanie, gotowanie i pieczenie, oczywiście choinka, a pod nią niespodzianki.
U mnie już powstała jedna choineczka, taka Mikołajkowa. Mikołajki będą miłym akcentem przy prezentach i życzeniach świątecznych. Udziergałam także w "międzyczasie" kilka ozdób na choinkę, myślę, że w połączeniu ze słomkowymi gwiazdeczkami będą pięknie wyglądać na zielonym drzewku.
Piękne Mikołaje.
OdpowiedzUsuńDziękuję, i przyznam się, że nowym właścicielom sprawiają radość
OdpowiedzUsuńojejku jakie fajne mikołajki
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa i za odwiedziny
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie mikołaje, może na następne święta takie zrobię. Nie wydają się zbyt trudne, nawet bez schematu spróbuję.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z mikołajową choinką.
Pozdrawiam, Beata