do transportu maszyny do szycia na "spotkania szyciowe" lub na wałek do koronki klockowej na spotkania koronczarek. Szyłam ją dłuuugo :), ale skończona była jeszcze w starym roku. I już jest w użytku, sprawdziła się, bo oprócz wałka, czy maszyny mieści się w niej kilka niezbędnych przydasiów potrzebnych na spotkaniach. Odbiór po uszyciu oczywiście był skrupulatny w każdym calu, co widać na niżej zamieszczonych zdjęciach.
Świetna torba i kontrola jakości również. Na pewno torbę z maszyną zobaczę na spotkaniu kołderkowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Torba wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ocenę. l zdradzę w sekrecie, że spełnia moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuńŚliczna i chyba bardzo przytulna, a czytajac powyzsze komentarze moge dodac jaki ten swiat jest mały :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam zobaczyć na żywo. Bardzo ładna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że całkiem nieźle radzisz sobie z maszyną do szycia. No to teraz czas na bloki PP. Hi, hi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj, kusi też maszyna, a tu doba ma tylko 24 godziny, i jak tu poradzić :)
OdpowiedzUsuń