zachęca Ela na koniec sierpnia, i choć słońce już tak mocno nie grzeje, to ja pokazuję swoje plecki. Są tylko dwie sztuki, bo w nich był łatwy dostęp do plecków.
No i można sobie pooglądać, jak rządki na pleckach w bukiecie biegają sobie w różne strony.
Widok z okna na morze jest już spokojny, na pleckach jest przejrzystość, kreski są poukładane, choć nie wiem, czy w prawidłową stronę :)
Pięknie wyglądają Twoje plecy !!!
OdpowiedzUsuńNie masz dywanu z nitek na bardzo kolorowym obrazie z kwiatami.
Kreseczki prawidłowe, ja samouk - nauczyłam się inaczej i mam kreski poziome :):):)
Pozdrawiam słonecznie !!!
Fajne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozytywną ocenę, jest bardzo cenna dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milutko.
Ale pracochłonny obraz pokazałaś, piękny no i plecki również :)
OdpowiedzUsuńTrochę czasu poświęciłam, biorąc pod uwagę, że haftowałam z przerwami.
OdpowiedzUsuńCieszę się za pozytywną notę.\
Pozdrawaiam.